Wszystko to miało miejsce jeszcze zanim aktor ukończył dwadzieścia pięć lat. W Internecie można gdzieniegdzie znaleźć informację, jakoby Lee stanowił inspirację dla postaci Jamesa Bonda. Jeśli wziąć pod uwagę okoliczności – tajemniczą służbę podczas II wojny światowej, znajomość z Ianem Flemingiem i angaż do jednego z
Jacek Lech Dwadzieścia lat a może mniej dalszöveg: Nie miałem prawie nic, a chciałem jej darować świat / I czarno-białe dn Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски العربية فارسی
Dwadzieściakilka Lat Lyrics: To jest mój czas / Nikt mi tego nie odbierze / Dwadzieścia kilka lat / Ciągle w nic nie wierzę / Brak mi doświadczeń istotniejszych / Holocaustu, wojny
z repertuaru Jacka LechaDźwięki:zwr: e, g, e, g, e, g, e, e, f, g, c, d, e, f, d, f, d, f, d, f, d, e, f, h, a, a, g, e, e, g, e, g, e,
. Tekst piosenki: Dwadzieścia lat a może mniej Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Nie miałem prawie nic A chciałem jej darować świat I czarno białe dni Rozłożyć na palecie barw Mówiłem, jeśli chcesz Zabiorę cię daleko stąd Ze sobą tylko weź Gorące serce, dwoje rąk Dwadzieścia lat, a może mniej Wirował w oczach słońca pył Dwadzieścia lat, a może mniej Świat brałem taki, jakim był Dwadzieścia lat, a może mniej Uczyłem się dopiero żyć Dwadzieścia lat, a może mniej Nie miałem prawie nic Nie miałem prawie nic A chciałem jej darować świat Rozmienić każdą myśl Na cienie nocy, światła dnia Ściemniała listów biel Kto inny zabrał ją gdzieś stąd To było dawno wiem I wiem już nawet, gdzie tkwił błąd Dwadzieścia lat, a może mniej Wirował w oczach słońca pył Dwadzieścia lat, a może mniej Świat brałem taki, jakim był Dwadzieścia lat, a może mniej Uczyłem się dopiero żyć Dwadzieścia lat, a może mniej Nie miałem prawie nic A a a a a a a a A a a a a a a a A a a a a a a a A a a a a a a a Dwadzieścia lat, a może mniej Uczyłem się dopiero żyć Dwadzieścia lat, a może mniej Nie miałem prawie nic A a a a a a a a A a a a a a a a A a a a a a a a A a a a a a a I had almost nothingAnd I wanted the world to donateAnd black and white daysSpread the color paletteI said, if you want toI'll take you far awayWith each only takeWarm heart, two handsTwenty years, maybe lessSwirling dust in the eyes of the sunTwenty years, maybe lessWorld took this as he wasTwenty years, maybe lessI learned to just liveTwenty years, maybe lessI had almost nothingI had almost nothingAnd I wanted the world to donateChange for every thoughtThe shadows of the night, the light of dayDarkened white lettersWho else took her out of hereIt was a long time II no longer even know where was wrongTwenty years, maybe lessSwirling dust in the eyes of the sunTwenty years, maybe lessWorld took this as he wasTwenty years, maybe lessI learned to just liveTwenty years, maybe lessI had almost nothingA aaaaaaaA aaaaaaaA aaaaaaaA aaaaaaaTwenty years, maybe lessI learned to just liveTwenty years, maybe lessI had almost nothingA aaaaaaaA aaaaaaaA aaaaaaaA aaaaaa Pobierz PDF Kup podkład MP3 Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Jedna z najpopularniejszych piosenek wykonywanych przez Jacka Lecha. Tekst utworu napisał Piotr Figiel znany ze współpracy z Anną Jantar, Ewą Bem i Urszulą Sipińską. Słowa: Janusz Kondratowicz Muzyka: Piotr Figiel Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Jacek Lech (10) 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 0 komentarzy Brak komentarzy
Nie miałem prawie nic,A chciałem jej darować światI czarno białe dniRozłożyć na palecie barwMówiłem, jeśli chcesz,Zabiorę cię daleko stądZe sobą tylko weźGorące serce, dwoje rąkDwadzieścia lat, a może mniejWirował w oczach słońca pyłDwadzieścia lat, a może mniej,Świat brałem taki jaki byłDwadzieścia lat, a może mniej,Uczyłem się dopiero żyćDwadzieścia lat, a może mniejNie miałem prawie nicNie miałem prawie nic,A chciałem jej darować światRozmienić każdą myślNa cienie nocy, światła dniaŚciemniała listów biel,Kto inny zabrał ją gdzieś stądTo było dawno, wiem,I wiem już nawet gdzie tkwił błądDwadzieścia lat, a może mniejWirował w oczach słońca pyłDwadzieścia lat, a może mniej,Świat brałem taki jaki byłDwadzieścia lat, a może mniej,Uczyłem się dopiero żyćDwadzieścia lat, a może mniejNie miałem prawie nicNie miałem prawie nic,A chciałem jej darować światRozmienić każdą myślNa cienie nocy, światła dniaŚciemniała listów biel,Kto inny zabrał ją gdzieś stądTo było dawno, wiem,I wiem już nawet gdzie tkwił błądDwadzieścia lat, a może mniejWirował w oczach słońca pyłDwadzieścia lat, a może mniej,Świat brałem taki jaki byłDwadzieścia lat, a może mniej,Uczyłem się dopiero żyćDwadzieścia lat, a może mniejNie miałem prawie nic
Mieliśmy dwadzieścia lat | Marek Hłasko - Piękni dwudziestoletni Może to starość a może wyrabiam sobie gust literacki? Bardziej obawiam się tego drugiego. Mieć gust znaczy się, czytać tylko to co znajduje się w jego obrębie. Jest obręb – są granice. A tego nie chce. Na nieszczęście przygodę Markiem Hłasko zacząłem od jego autobiografii. Z zabraniem się za to czekałem bardzo długo, ów autor został polecony mi jakieś półtora roku temu i pomimo świetnej rekomendacji nie miałem wystarczającego przebicia by po niego sięgnąć. Wpis będzie poświęcony autobiografii „Piękni dwudziestoletni” z 1966 roku. Kiedy umiera człowiek wolny, kończy się życie pełne niebezpieczeństw, pełne walki, pełne radości. Ale kiedy umiera nędzarz, kończy się tylko wstyd. To mój ulubiony cytat tego dzieła. Mówiąc o guście literackim miałem na myśli to ,że sam staje się monotematyczny. Odwiedzający tego bloga z pewnością zwrócili uwagę na to, z jaką wzniosłością i zachwytem wypowiadam się o buntownikach. Może we mnie też tkwi ostatnia kropla buntu? Czy Hłasko był wolny? Z pewnością znał uczucie wolności doskonale. Tylko człowiek który który żyje w kraju z którego wyjazd definiuje się słowem ucieczka może mówić o smaku wolności. Moje pokolenie nie zna tego smaku. Bycie literatem w Polsce nigdy nie należało do łatwych, tym bardziej w okresie stalinizmu. Jednak nie wiele chyba się zmieniło na świecie od tamtego czasu, łatwiej jest być karierowiczem niż idealistą. Ja tego niestety nie umiem. Jego zapiski przypominają mi połączenie Sergiusza Piaseckiego i Stanisława Grzesiuka. Hłasko był bezkompromisowym pisarzem, z łatwością miażdży jednego z moich ulubionych pisarzy Ernesta Hemingwaya jak również opisywanego na tym blogu Kazimierza Brandysa. Znał całą elitę życia artystycznego powojennej Polski, wśród postaci które spotkał był nawet Roman Polański. Z łatwością obnaża ich pełne alkoholu, a jednocześnie smutne życie. Nie przebiera w słowach, swoje żale przekazuje krótko. Jego wielkim atutem jest wiecznie nie opuszczające go poczucie humoru. W żartobliwy, lecz dosadny sposób zawarł swoiste vademecum jak dostać się do szpitala psychiatrycznego w Monachium czy więzienia. Mimo barwnej osobowości Marek Hłasko jest postacią tragiczną; Emigrant, wieczny tułacz, zapomniany, żyjący na krawędzi ubóstwa pisarz z Polski Ludowej. Żyje i umiera niczym Norwid. Mam nadzieję, że jego twórczość zostanie kiedyś słusznie doceniona. Postać tragiczna, bo kto inny pisze autobiografię mając będąc ledwie po trzydziestce? Popularne posty z tego bloga Łomża to Podlasie czy Mazowsze? Łomża to Mazowsze. Łomża położona jest na Mazowszu, jest częścią Mazowsza, administracyjnie należy do województwa Podlaskiego. Jest częścią województwa, co nie znaczy, że leży na Podlasiu. Skąd więc te stereotypy i kto je powiela? Źródło leży w ludzkiej ignorancji. Czy nazwanie łomżynianina podlasianinem to obraza? Tak! Wiele osób może zarzucić mi drobiazgowość, jednakże Car Aleksander mawiał "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica" co wzbudza wiele emocji wśród polaków, a wierzcie mi wśród wielu Rosjan uważa że, Polska nie powinna być niepodległym państwem, a jedną z republik Federacji Rosyjskiej. A czy to nie jest ten sam problem w mniejszej skali? Wróćmy jednak do historii: Łomża nigdy nie była częścią Podlasia. W swojej historii należała do rozmaitych tworów administracyjnych, jednakże historycznie, kulturowo oraz tożsamościowi była częścią Mazowsza. Tożsamość mieszkańców była i jest kształtowana przez zupełnie inne czynniki niż Białegostoku czy C. Wright Mills "Wyobraźnia socjologiczna" Obietnica Przeczytałem ten tekst uważnie, w miarę własnych możliwości intelektualnych śledząc i analizując słowo za słowem, ale i tak wiele nie zrozumiałem. Zadałem sobie więc następujące pytanie: „O czym napiszę ten referat?”. Drugim pytaniem, które sobie zadałem było: „Co jest powodem mojego niezrozumienia?” Może to niedobór witaminy B12, a może rozpraszający gwar warszawskich ulic? Nieświadomie zignorowałem kluczowy aspekt, a mianowicie: Kontekst. Tekst został przełożony ponad trzydzieści lat temu i nie wszystkie użyte porównania były dla mnie oczywiste. Bogatszy w tą wiedzę, a także doświadczenia mogłem przeczytać ten tekst raz jeszcze i przetłumaczyć to na „nasze”. Mam nadzieję, że prawidłowo zrozumiałem porządek logiczny tekstu i uda mi się w krótkich zdaniach wyłożyć to co w nim najważniejsze. Wniosek pierwszy: Istnieje podział na problemy i troski. Troski są to przeżycia jednostki i dotyczą sfery na którą ona bezpośrednio oddziałuje. Problemy natomiast przekraczają zasięg jedno BASS DIY, czyli gitara basowa własnej roboty #1 Jest pewien rodzaj ludzi których darzę szczególną sympatią. To ci żyjący maksymą Alberta Einsteina: " Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi." Lata temu trafiłem na stronę mombasa, której dzisiaj szukałem dobry kwadrans. Okazało się, że dość nieokrzesany facet jest w stanie zrobić coś fajnego. Zbudował bas własnego projektu i piec gitarowy ze starego telewizora, zasilacza komputerowego i radia. Oczywiście internet opluł jego dokonania... Mi się podobało. To właśnie na prymitywnych gitarach z pudełka po cygarach rodził się blues. Mój brat, śmigał jakiś czas na własnoręcznie zbudowanym jesionowym Explolerze, który sustainem miażdżył gitary za 1500zł. Tak więc wiedziałem, że się da. Czemu więc nie spróbować? Choć od sześciu lat nie utrzymałem się długo w żadnym zespole to będąc w Turcji, grając na ukulele brakowało mi basidła. Postanowiłem zbudować wiosło swoich marzeń. Początkowo miał
Głosuj na ten utwór (+15) Tekst piosenki: Nie miałem prawie nic, a chciałem jej darować świat I czarno-białe dni rozłożyć na palecie barw Mówiłem: "Jeśli chcesz, zabiorę cię daleko stąd Ze sobą tylko weź gorące serce, dwoje rąk" Dwadzieścia lat, a może mniej, wirował w oczach słońca pył Dwadzieścia lat, a może mniej, świat brałem taki, jaki był Dwadzieścia lat, a może mniej, uczyłem się dopiero żyć Dwadzieścia lat, a może mniej, nie miałem prawie nic Nie miałem prawie nic, a chciałem jej darować świat Rozmienić każdą myśl na cienie nocy, światła dnia Ściemniała listów biel, kto inny zabrał ją gdzieś stąd To było dawno, wiem, i wiem już nawet gdzie tkwił błąd Dwadzieścia lat, a może mniej, wirował w oczach słońca pył Dwadzieścia lat, a może mniej, świat brałem taki, jaki był Dwadzieścia lat, a może mniej, uczyłem się dopiero żyć Dwadzieścia lat, a może mniej, nie miałem prawie nic Aaa... Dwadzieścia lat, a może mniej, uczyłem się dopiero żyć Dwadzieścia lat, a może mniej, nie miałem prawie nic Aaa... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Tłumaczenie: Pokaż tłumaczenie I had almost nothing, but I wanted to offer world to her And black-white days to spread on colours palette I used to say " If you want, I take you far away from here " Only take with you hot heart, and two hands 20 years, or may be less, sunny dust whirled in eyes 20 years, or may be less, I took the wold as it was 20 years, or may be less, I barely learnt how to live 20 years, or may be less, I had almost nothing I had almost nothing, but I wanted to offer world to her To break every thought to night shadows, lights of day Whiteness of letters had darkened, the other one took her from here It was long ego, I know, I even know where was mistake 20 years, or may be less, sunny dust whirled in eyes 20 years, or may be less, I took the wold as it was 20 years, or may be less, I barely learnt how to live 20 years, or may be less, I had almost nothing 20 years, or may be less, I barely learnt how to live 20 years, or may be less, I had almost nothing Historia edycji tłumaczenia Autor tekstu:Janusz Kondratowicz Edytuj metrykę Kompozytor:Piotr Figiel Rok wydania:1974 Wykonanie oryginalne:Jacek Lech Covery:Tadeusz Drozda, Tropicale Thaiti Granda Banda Płyty:Bądź szczęśliwa (LP, 1974), Polskie Targi Estradowe - Łódź '75 (LP, składanka, 1976), Janusz Kondratowicz i jego piosenki (LP, składanka, 1977), Przeboje gwiazd (LP, składanka, 1979), Przeboje 40-lecia vol. 4 (LP, składanka, 1984), Największe przeboje (CD, 1992), Janusz Kondratowicz - Twoje przeboje (CD, składanka, 1993), The Best of (CD, 1994), Piotr Figiel - Twoje przeboje (CD, składanka, 1994), Czerwono-Czarni i ich soliści - Obrazek z tamtych lat (CD, składanka, 1995), Przeboje gwiazd polskiej estrady. Płyta z muzyką Piotra Figla (CD, składanka, 1997), Największe przeboje (CD, 1998), Wspomnień czar: Dwudziestolatki (CD, składanka, 2003), Złote przeboje (CD, 2004), Od piosenki do piosenki (CD, 2006), Lata 70. 40 przebojów (CD, składanka, 2009), 40 tylko polskich piosenek (CD, składanka, 2009) Ścieżka dźwiękowa:Ukryty w słońcu, Bal na dworcu w Koluszkach, Spokój Głosuj na ten utwór (+15) Komentarze (2): mariusz4108 23 lutego 2015 20:31 (edytowany 1 raz) (+1)
dwadzieścia lat a może mniej tekst